Co by było gdyby wszystkie Twoje wspomnienia zniknęły?Gdybyś nie wiedział już co lubisz, kogo kochasz, a wszystko na około wydawałoby się być nowe, niespotykane...
Co by było gdybyś przeżył przerwany pocałunek dementora...?

niedziela, 1 maja 2016

Rozdział 5 Nie ma tego złego

- Ileż można rozmawiać...- niecierpliwił się Ron. Większość nawet na niego nie spojrzała. Tylko Hermiona potraktowała go karcącym spojrzeniem. Kolejnym z resztą. Od ponad godziny większa część rodziny Weasley' ów, Harry i Hermiona siedzieli w pokoju bliźniaków i oczekiwała na przybycie Freda. Wszyscy byli już bardzo zniecierpliwieni i nerwowi. Po upływie kolejnych 15 minut mocno zirytowany Ron wstał i ruszył do drzwi.
- Czekaj, co robisz- zapytała Hermiona zachrypniętym głosem. Wmawiała sobie, że to wina tego, że długo się nie odzywała, ale tak naprawdę denerwowała się tym co działo się na dole. Bardzo chciała, żeby Fred wrócił do Hogwartu, ale bała się jego reakcji na to co usłyszy.
- Idę podsłuchać, nie będę dłużej czekał- rzekł rudzielec
- Nie sądzisz, że to jego prywatna sprawa i...- zaczęła Hermiona podniesionym głosem, ale nie skończyła, bo Ron ruszył już do drzwi nie zważając na kolejne protesty, tym razem ze strony Ginny
- No co za palant. Kompletny Kretyn! Nic go nie obchodzi tylko on sam, przebrzydły gumochłon!- wkurzyła się Weasley'ówna
- Spokojnie dziewczyny, nie ma się co denerwować- powiedział Harry próbując uspokoić sytuację, ale to tylko pogorszyło sprawę. Spojrzały na niego z nienawiścią, a George przeżywając co zaraz nastąpi odsunął się w bok- byle nie znaleźć się na lini ognia.
- OCZYWIŚCIE JAK ZWYKLE TO BRONISZ!
- POMYŚLAŁEŚ PRZEZ CHWILĘ O TYM, ŻE FRED MÓGŁBY...
-JESTEŚCIE KOMPLETNYMI EGOISTAMI I...

***************************************
Ron i Fred zatrzymali się na chwilę i spojrzeli na siebie. Z pokoju bliźniaków dochodziły krzyki dziewczyn, z których nic nie dało się zrozumieć, oprócz tego, że obie są wściekłe i łatwo nie odpuszczą. Fred spojrzał na Rona, ale ten tylko wzruszył ramionami. Nagle młodszemu zmieniła się mina.
- Stawiam galeona, że drą się na Georga- powiedział szczerząc zęby. Fred wywrócił oczami, ale przyjął zakład. Gdy weszli do pokoju ich oczom ukazał się przedziwny widok. Hermiona i Ginny wrzeszczały na przerażonego, leżącego na podłodze Harry'ego, który raz po raz przepraszał. George natomiast leżał na łóżku i płakał ze śmiechu, ale to akurat nie było dziwne.
- Co tu się właściwie dzieje- zapytał Fred, ale nikt nie zareagował.
- Pewnie nawet Cię nie słyszą- powiedział ze śmiechem Ron- Pozwól, że JA się tym zajmę
- Ale...
-NO SKORO NIE CHCECIE USŁYSZEĆ CZEGO FRED WŁAŚNIE SIĘ DOWIEDZIAŁ, TO MY IDZIEMY DO WIOSKI, KUPIĆ WAM COŚ? - ryknął najmłodszy z braci, na co wszyscy się odwrocili w stronę drzwi- Nie ma za co brat- dodał tylko mrugając do stojącego w drzwiach bliźniaka.

**************************************

- Czyli podsumowując. Jadę do Hogwartu na rok. Będę opiekunem Gryffindoru. Nie będę chodził na lekcje, za to raz w tygodniu profesorowie będą próbowali mnie nauczyć podstawowych rzeczy, których potrzebuję do życia w świecie magii, dopóki nie odzyskam pamięci. A i będę komentował mecze Quiditcha. - zakończył Fred. Nastała cisza, po której wszyscy zaczęli się śmiać. Był to śmiech ulgi.
- Zapomniałeś o dwóch najważniejszych rzeczach braciszku- rzekł George, gdy wszyscy się uspokoili- Po 1 jedziesz tam ze swoich ulubionym, najwspanialszym bratem bliźniakiem.
Fred wywrócił oczami, ale w głębi ducha cieszył się, że będzie miał go przy sobie.
- A druga?
- Musisz zacząć szukać parterki na bal!
Znów wszyscy się zaśmiali, a Fred spojrzał na Hermione. Zauważyła jego spojrzenie i posłała mu uśmiech, a rudzielec zły na siebie znów się zaczerwienił.




To ten... ja może się nie będę tłumaczyć :/ Po prostu przepraszam. Nie wiem czy ktoś w ogóle to jeszcze przeczyta, ale czułam dzisiaj wielką potrzebę powrotu tutaj.

AnniePe


5 komentarzy:

  1. Jestem!!! c:
    Czytam, spokojnie. C: Mam nadzieje, że jeszcze się tu pojawisz. c:
    Urocza końcówka :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też tu jestem i wytrwale czytam, kochana! :*
    O kim jak o kim, ale o Tobie i Twoim blogu bym nie zapomniała! :D
    Nie mogę sie doczekać, jak Fred już przyjedzie do Hogwartu! :3

    Ściskam mocno, pozdrawiam cieplutko i przesyłam duużo weny! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej!
    Ja też jestem!
    Coś mnie tknęło i myślę sobie...hmmm...dlaczego ja jeszcze nie sprawdziłam czy Annie dodała rozdział? I ja patrzę...a tu BUM! Dwa rozdziały! Aż mi banan na twarz wpłynął :D Strasznie się cieszę, że wróciłaś :D No Rozdział jak zwykle genialny :D To takie słodziachne, że Fred się tak czerwieni ^^
    Będą z tego dzieci! Powiadam!
    Lecę czytać dalej
    Lestrange ^^

    OdpowiedzUsuń